Tam i z powrotem :)

Dzień dobry 🙂

W końcu nadszedł czas, aby napisać pierwszy post. Pracy i przygotowań do mojego wyjazdu zostało jeszcze wiele, ale nie widzę powodu, żeby nie dzielić się nimi z wami. Właśnie tutaj, właśnie na tym blogu, którego stworzyłam specjalnie po to, byście mogli mi towarzyszyć w tej podróży, a może i nawet dzięki niej znaleźć odwagę i inspirację do urzeczywistnienia własnych podróżniczych marzeń 🙂

banner-1353862_640

Wiem, że w sieci jest mnóstwo blogów podróżniczych. Możecie znaleźć na nich treści o różnych krajach, porady, wskazówki, opisy przeżyć i posty mające na celu dzielenie się doświadczeniami podróżników ich piszących.

Ja nie chciałam pisać bloga podróżniczego. Nie chciałam stworzyć kolejnej strony jakich wiele, gdzie znajdowałyby się opisy miejsc i przeżyć, w których było tak wielu i pisze o tym wszędzie to samo… Nie oszukujmy się… Czy jest sens znów pisać o Wyspach Kanaryjskich, wycieczce do Paryża, przejażdżce na wielbłądach w Maroku lub Egipcie? A może kolejny backpackerski blog o tym, jak ktoś przejechał Azję? Amerykę Południową? Pisząc o tym w sposób, jakby nie dokonało tego przed nim tysiące innych osób…

Nie zrozumcie mnie źle, wszystkie te blogi bywają przydatne, ale większość z nich nie jest wyjątkowa, a ich autorzy nie są pionierami podróży jak pan Livingstone czy pan Fawcett, choć za takich chcą uchodzić… (pomijam fakt, że do szału doprowadzają mnie filmiki z podróży, gdzie zamiast zwiedzanego kraju widzę najczęściej tylko twarze zwiedzających i dobrze znany nam wszystkim „kijek”)

Tak samo pionierem nie jestem ja 🙂 I nie będę się na takiego kreować – przecież nie jadę sama do dżungli poszukiwać zaginionego miasta Z 🙂

Pytanie brzmi – dlaczego więc założyłam tego bloga?

Odpowiedź jest prosta – przygotowując materiały do wyprawy (załóżmy, że tak będę ją nazywać dla uproszczenia), zbierając informacje podczas przekopywania się przez niezliczone ilości stron internetowych, okazało się, że tak naprawdę nie ma za wiele wzmianek o miejscu do którego chcę jechać, a już na pewno niewiele ich jest w języku polskim.

Podobnie jest z informacjami o Janie Kubarym. Wszędzie powtarzały się te same fakty, jednak niewiele odpowiedzi znalazłam na moje pytania…

laptop-2557615_640

Pomimo tego, z każdym dniem, tygodniem, miesiącem doszukiwania się czegokolwiek, zbierałam informacje przeskakując z jednego źródła do drugiego, a potem kolejnego… I tym sposobem znalazłam ich coraz więcej, łącząc ze sobą fakty i urwane wątki 🙂

NKRWszystkie je skrzętnie zapisywałam w swoim notesie, a każdą książkę nabytą przeze mnie w tym celu, bo internet to nie wszystko, odkładałam w bezpieczne miejsce. I to właśnie jest odpowiedź na zadane pytanie – ten blog nie ma być tylko opisem kolejnej wycieczki gdzieś tam… Ten blog ma być zbiorem informacji, które ciężko jest odnaleźć, ma być swoistym rodzajem archiwum dla nich. Kompendium wiedzy o wyspie Ponape oraz przypomnieniem, że ktoś taki jak Jan Kubary istniał i jego historia nie odeszła w zapomnienie. Uznałam, że nie będzie to kolejny „blogasek o podróżach” a coś ciekawszego, czym warto się podzielić. Czy tak będzie ocenicie sami, kiedy pojawi się tutaj ostatni wpis…

A może ktoś… ktoś z was…? Podejmie trop i zagadka śmierci Kubarego, czy też jego ostatecznego miejsca pochówku zostanie rozwiązana 🙂 Nie wspominając już o Nan Madol, które zapomniane przez świat pogrąża się w swej tajemnicy na końcu świata, coraz bardziej zarośnięte przez namorzyny…

Dlatego teraz… 😀

Słowo się rzekło, bilety się kupiło – jak to mawiam ostatnimi czasy coraz częściej 🙂

Dwa dni temu kupiłam bilety na samolot. Teraz już, czy chcę czy nie, odwrotu nie mam 😀 Bilet kosztował majątek, ale nigdy nie ucieszyłam się tak widząc moje biedne, wyczyszczone konto 😀

Trasa mojego lotu wygląda następująco:

Warszawa –> Korea, Seul –> USA, Guam –> Mikronezja, Pohnpei

Podróż zajmie mi ponad 48 godzin, a w drodze powrotnej zamiast w Korei mam przystanek w Japonii.

I tak, będzie to najdłuższa podróż w moim życiu 🙂

emotions-2696539_640

Catherine The Dreamer


„Dom zostawiłeś w tyle, przed tobą jest świat.”


 

22 comments

    • Samolotów to ja będę mieć po dziurki w nosie potem huehue a przecież z UK do PL i z powrotem też muszę 😀 Szkoda mi ciut Nowegojorczku ale wszystkiego mieć nie można 🙂 Dzięki hehe

      Polubienie

  1. „Świat na­leży do ludzi, którzy mają od­wagę marzyć i ry­zyko­wać, aby spełniać swo­je marze­nia. I sta­rają się ro­bić to jak najlepiej.” P.C.

    Kasiu udanej wyprawy , oczywiście będę obserwować Twój blog. Powodzenia 😀

    Polubienie

  2. Życzę wspaniałej,nie zapomnianej przygody ! Oby spelniely się twoje wszystkie założone cele 🙂 Z niecirpliwoscia czekam na kolejne wpisy i zdjęcia 🙂 Szerkiej drogi

    Polubione przez 1 osoba

  3. uff, mogę wrócić do swojej nazwy na tym blogu XD
    czekam na więcej postów 😀 a zwłaszcza z pakowaniem, bo jestem ciekawa, co ze sobą zabierzesz 😛

    Polubione przez 1 osoba

  4. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej odwagi i tego jak dążysz do celu oraz realizacji marzeń 🙂
    Miło się czyta to co piszesz , więc będę śledził Twoje kolejne kroki !
    Po stokroć powodzenia 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • Aww… się rumienię 😀 Postaram się coś dla Ciebie pisać krótsze zdania huehuehe ale jak to wyjdzie to nie wiem XD Spotkamy się na piwku lub kawie i wtedy pogadamy bo Tobie motywacji też nie brakuje 😀

      Polubienie

Dodaj komentarz