Ostatni pirat Pacyfiku cz.2

Dzień dobry 🙂

Wiem, nie było mnie tu trochę ale… już mi się plany klarują i chyba… No cóż – nigdy nie pozbyłam się tego uczucia, że to Pacyfik jest moim przeznaczenie. Jednak póki jeszcze nie mam jasno sprecyzowanych planów to wymownie milczę 🙂

W międzyczasie jednak chciałam was zachęcić do przeczytania drugiej części przygód ostatniego pirata Pacyfiku – Bully’ego Hayesa. Jeśli lubicie przygody „Piratów z Karaibów” to na pewno zainteresuje was jego historia.

Na jej kanwie nakręcono film z Tommym Lee Jonesem po tytułem „Nate and Hayes”, a w Polsce znanym jako „Dzikie Wyspy”.

nateandhayes

Odpowiedzią Bully’ego było wspaniałe przyjęcie na cześć szeryfa z udziałem wielu młodych kobiet, które zawsze jakoś trafiały na statki Hayesa. Nieszczęsny szeryf przyjął zaproszenie. Kiedy się obudził, bryg był już na morzu, a on sam otrzymał propozycję, aby przesiadł się do szalupy, którą mógłby wrócić do swojego biura. Alternatywą była darmowa podróż do Australii. Zgnębiony szeryf wybrał łódź, a powabne niewiasty na pokładzie zaśmiewały się z niego do łez. Przygodę szeryfa zaczęto opowiadać we wszystkich niemal portach Pacyfiku, a sława złotobrodego pirata jeszcze bardziej wzrosła. Bully Hayes stracił zresztą „Ellenitę” w kilkanaście dni później, kiedy w myśl porzekadła – kradzione nie tuczy – sterany wiekiem bryg zaczął przeciekać i ostatecznie zatonął w pobliżu Samoa. Zarówno kapitan, jak i jego towarzyszki, szczęśliwie dotarli do brzegu.

Hayes wsiadł wkrótce jako pasażer na udający się do Australii statek i wylądował w Sydney. Ponieważ był już w owym czasie dobrze znanym frantem, powitał go w miejscowym dzienniku artykuł zatytułowany znacząco „Historia szubrawca”. „Nie wiadomo- niepokoił się autor artykułu – czy ów jegomość, który zdaje się popełnił bezkarnie więcej przestępstw niż wszystko to razem wzięte, za co dawniej setki ludzi poszło pod stryczek, znów zacznie w Sydney kraść statki, czy też dla odmiany zacznie zabawiać się z inną, kolejną żoną…”

discovery-3721111_640

Mimo sporego „dorobku” Hayesa dziennik przypisał mu w owym czasie więcej nieco przestępstw, niż Bully rzeczywiście popełnił. Kapitan napisał więc do redakcji list, w którym przyznawał się na przykład do uprowadzenia szeryfa z Hawajów, ale odrzucił inne oskarżenia. Niemniej jednak, nie zważając na oburzenie i sprzeciw Bully’ego Hayesa, zamknięto go wkrótce za długi w więzieniu w Darlinghurst.

Po zwolnieniu z tego zakładu Bully zniknął na jakiś czas, ku zaniepokojeniu jego licznych żon. Później ustalono, że ucharakteryzowany na Murzyna jako piosenkarz objeżdżał górników w australijskich kopalniach złota.

Po nabraniu oddechu w pustynnych okolicach Australii, Hayes nabrał znowu pewnego kupca i za jego pieniądze kupił 300-tonowy bark „Launceston”. W marcu 1861 roku kapitan Hayes załadował nań węgiel do Bombaju i opuścił Nową Południową Walię. Jak łatwo się domyślić, węgiel do Bombaju nie dotarł. Bully sprzedał gobowiem na własny rachunek w Batawii, gdzie znowu załadował na kredyt towar i zniknął na szerokim oceanie. O brygu „Launceston” nikt już więcej nie słyszał, natomiast o jego kapitanie – owszem.

pirate-flag-2344562_640

W latach sześćdziesiątych nasz bohater znacznie już poszerzył repertuar swoich łotrostw. Porywa niewolników na Melanezji, dostarcza Maorysom broń do walki z Anglikami, kradnie i wyłudza statki, rabuje ładunki, a wreszcie z bronią w ręku grabi małe stacje handlowe, pozakładane przez białych kupców na wielu drobnych wyspach. Hayesowi zdarzają się również „wypadki przy pracy”. Podobnie jak niegdyś „Ellenita”, pod nogami tonie mu również bryg „Rona”. Mimo to Bully dociera na wyspę Manihiki w archipelagu Wysp Cooka. Tam z pomocą miejscowych szkutników buduje małą łódź, którą przeprawia się na Samoa, tylko po to, aby na swoim nowym niewolniczym statku wrócić na Manihiki i… porwać wyspiarzy, którzy pomagali mu niedawno przy budowie łodzi. Bully Hayes staje się postacią coraz bardziej ponurą.

W roku 1870 ostatni pirat Pacyfiku dowodzi statkiem o nazwie „Pioneer” razem ze swoim współpracownikiem, który wyratował go z biedy na wyspach Samoa. Bryg ruszył na Morze Koralowe i wody oblewające Mikronezję. Wkrótce też zaczęły mnożyć się na tych akwenach porwania niewolników, rozboje i kradzieże.

Koniec części 2

Fragment pochodzi z książki „Ludzie i atole” autorstwa Janusza Wolniewicza.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s