Kłopoty w Raju – Samobójstwa w Mikronezji

Piękne wyspy – piękne życie? Cóż, niekoniecznie. Jak każdy kraj, Mikronezja również ma swoje problemy: społeczne, ekonomiczne, polityczne.

Zrozumiałe jest, że podróżując najczęściej koncentrujemy się i zachwycamy tym, co widzimy na pierwszy rzut oka – piękną naturę, atrakcje turystyczne, gościnni miejscowi ludzie… Często wtedy myślimy: ależ tutaj jest wspaniale, chcę tu zamieszkać!

No niestety, lecz przyjazd w celu turystycznym a faktyczne zamieszkanie w danym miejscu to dwie różne rzeczy. Wszędzie czają się problemy i nawet ludzie mieszkający w rajach tropikalnych także je mają.

Dlatego postanowiłam stworzyć cykl „Kłopoty w Raju”, w którym przybliżę problemy Mikronezji. Mam nadzieję, że pozwoli wam to bardziej zrozumieć mentalność ludzi Pacyfiku, ich styl życia i zasadniczo ukaże również, iż nawet rajski Pacyfik ma swoją ciemną stronę…

Tomaso miał tylko 19 lat, kiedy odebrał sobie życie. Był dobrym, ciężko pracującym chłopakiem, zawsze gotowym do pomocy podczas zbiorów jedzenia czy innych domowych obowiązków – jak przyznała jego rodzina. Jego śmierć była szokiem dla wszystkich.

W noc śmierci, matka wspominała, że Tomaso wybiegł z domu z płaczem. Krótko przed tym wywiązała się pomiędzy nim a jego ojcem kłótnia, ponieważ odmówił on jego prośbie o pieniądze, które Tomaso potrzebował, aby wziąć udział w organizowanym przez kościół pikniku dla młodzieży. Matka Tomaso nie posunęłaby się dalej opowiadając o wydarzeniach tamtego wieczoru. To gość, który spędzał czas u rodziny opisał konwersację pomiędzy Tomaso, a jego ojcem tuż przed tym, gdy opuścił dom cały we łzach.

Powiedział, że Tomaso dąsał się przez chwilę po tym, jak jego ojciec odmówił jego prośbie nim zaczął przytaczać fakty o wielu innych odrzuconych przez jego ojca prośbach o pomoc. W końcu chłopak potrząsnął gwałtownie głową i wymamrotał „Co ja tu właściwie robię skoro nie masz do mnie żadnej miłości?”

Następnie uciekł szlochając.

Jego ciało zostało znalezione następnego ranka wiszące na jednej z niższych gałęzi drzewa chlebowego trzysta yardów za jego rodzinnym domem.

Tragedia Tomasa to historia, która powtarzała się setki razy przez ostatnie cztery dekady. Od 1970 roku było więcej niż 1,500 odnotowanych przypadków samobójstw w Mikronezji, większość z nich podobna w wielu aspektach do historii Tomasa.

Niektóre z ofiar samobójstw odebrały sobie życie, kiedy odrzucono ich drobne prośby –białej koszuli na zakończenie roku szkolnego, kilku dolarów na wyjście ze znajomymi czy pozwolenia na skorzystanie z rodzinnego auta. W niektórych przypadkach, młodzi mężczyźni kończyli swoje życia, gdy ich rodziny odmówiły towarzyszenia im podczas oświadczyn dziewczynie, którą pragnęli poślubić.

Lecz nie wszystkie samobójstwa były skutkiem takich odmów. Często ofiara po prostu była ciągle łajana przez starszego członka rodziny – nierzadko przez jednego z rodziców, zdarzało się, że był to także starszy brat, wujek czy dziadek. W wielu tych przypadkach, jak i Tomasa, incydent który miał miejsce przed samobójstwem był tylko końcem w serii konfliktów które sprawiły, że ofiara zastanawiała się czy jego rodzina go kochała. […]

Lecz nie wszystkie samobójstwa były zainicjonowane przez odmowę na wystosowaną prośbę czy besztanie przez rodzinę. Były dziesiątki przypadków osób, które skończyły swoje życie z powodu wstydu za coś, co zrobili, a co zraniło ich rodzinę.

Jeden dziesięcioletni chłopiec, który był nieposłuszny poleceniu ojca, by być w domu wcześnie, powiesił się ze strachu przed tym, co powiedziałby jego ojciec, gdy wróci. Kolejny młodzieniec odebrał sobie życie po tym, jak rozbił samochód, który pewnego wieczoru zabrał bez pozwolenia. Następny, który miał romans z kuzynką powiesił się, kiedy zaszła w ciążę i nie dało się już dłużej ukrywać rosnącego brzucha.

W każdym z tych przypadków i dziesiątkach im podobnych, ofiara miała świadomość że zrobiła coś haniebnego dla rodziny i to przyniosłoby nie tylko konsekwencje ale, co znacznie ważniejsze, alienację z rodziny.

Nigdzie znaczenie rodziny nie jest tak mocno podkreślane, jak w przypadku fenomenu zjawiska samobójstwa. Bez względu na to, czy ofiara czuła, że skrzywdziła swoją rodzinę, czy też została skrzywdzona przez nią, podstawową przyczyną samobójstwa w ogromnej większości przypadków jest zauważalne zerwanie więzi między jednostką a rodziną. Można więc wnioskować, że w oczach Mikronezyjczyków zerwanie więzi z rodziną jest tym, co sprawia, że życie nie jest warte jego kontynuowania. Utrata pracy, niepowodzenie w szkole, osobista hańba, a nawet śmierć bliskiej osoby rzadko prowadzą do samobójstwa na wyspach.

Nie jest łatwo przekonać do tego wyszkolonego na zachodzie psychologa, który jest przekonany, że depresja kliniczna, często wywoływana przez osobiste niepowodzenia, jest wszędzie sednem problemu samobójstwa. Trzymają się poglądu, że trudności finansowe lub utrata szansy, ślepe zaułki życia, które mogą wywołać depresję wśród ich własnych ludzi, muszą być odpowiedzialne za to samo na wyspach. Zakładają, że to, co jest prawdą o samobójstwie na zachodzie, musi być również prawdą w Mikronezji.

Brakuje im jednak tego priorytetowego miejsca, jakie przynależność do rodziny odgrywa w tożsamości jednostki. Tożsamość społeczna jest podstawą egzystencji; jest to podstawa tego, co zachodni człowiek mógłby nazwać poczuciem własnej wartości. Jest istotny tak bardzo, że indywidualne osiągnięcia lub umiejętności nigdy nie zastąpią jego miejsca.

Samobójstwo ma na wyspach długą historię. Istnieją historie o osobach, które czując się niechciane przez rodziny, wskakiwały do kajaka i wypływały w morze, by odpłynąć tak daleko aż zaginęły. Chociaż metoda może się różnić, strategia psychologiczna jest podobna do tej, która ma miejsce dzisiaj, gdy młody mężczyzna zawiązuje linę na szyi i odpływa w anoksję i śmierć.

Są wzruszające opowieści, romantyzowane przez lata, o młodych kochankach skaczących razem z klifu, gdy ich miłość wydawała się skazana na zagładę.

Klasyczną legendą związaną z tym tematem jest ta o dwóch kochankach z Guam, w której zakochana para związała swoje włosy przed skokiem w otchłań morza. Te historie są doskonałymi opowieściami dla turystów – Pacyficzna wersja opowieści o Romeo i Julii.

Pomnik kochanków z Guam. Credit to owner.

Ale ukrytym na korzyść elementu romantycznego jest to, co najprawdopodobniej było prawdziwym motywem samobójstwa – strach przed wyobcowaniem z rodziny. W przeszłości młode pary, którym zabroniono pozwolenia na małżeństwo, miały inne sposoby rozwiązania swojego problemu. Mogli na przykład pogodzić się z życzeniami rodziców i poślubić innych partnerów, jednocześnie pracując nad sabotażem swoich małżeństw i wysyłając w ten sposób sygnały rodzicom, że nie są sobie przeznaczeni.

Wydaje się, że najzwyklejszym sposobem na ten problem było utrzymywanie ze sobą romansu, nawet gdy byli małżeństwem z innymi partnerami, dopóki nie zawstydzili swoich małżonków tak bardzo, aż się z nimi rozwiedli.

Dzisiejsza kwestia samobójstw stopniowo się zmienia, odzwierciedlając nowsze społeczne wzorce samobójstw. Zawsze była jednak znaczna przewaga mężczyzn jako ofiar samobójstw: ponad 90 % wszystkich ofiar to mężczyźni, dwie trzecie z nich to młodzi mężczyźni w wieku 15-30 lat. Zwłaszcza na Palau i Wyspach Marshalla, choć w innych miejscach także, więcej mężczyzn odbiera sobie życie z powodu problemów z dziewczyna lub żoną. […]

Czy w obecnych czasach czy w przeszłości, samobójstwo pokazuje nam i daje do zrozumienia co na wyspach czyni życie nie wartym dalszego życia: utrata szanownego miejsca w rodzinie. […]

Źródło: na podstawie książki „Making Sense of Micronesia: The Logic of Pacific Island Culture” –  Francis X. Hezel S.J.

Dane jakie podaje Wikipedia z 2015 roku dotyczące statystyk samobójców państw świata.

Roczna liczba samobójstw na 100 000 mieszkańców

 MikronezjaMężczyźni 15,7Kobiety  6,7Ogółem 11,2

Wskaźnik śmiertelności samobójczej to liczba zgonów samobójczych w ciągu roku na 100 000 mieszkańców.

  • Wskaźnik samobójstw w Mikronezji w 2019 r. wyniósł 28,20 , co stanowi wzrost o 0% w porównaniu z 2018 r.
  • Wskaźnik samobójstw w Mikronezji w 2018 r. wyniósł 28,20 , co stanowi wzrost o 1,81% w porównaniu z 2017 r.
  • Wskaźnik samobójstw w Mikronezji w 2017 r. wyniósł 27,70 , co stanowi wzrost o 2,59% w porównaniu z 2016 r.
  • Wskaźnik samobójstw w Mikronezji w 2016 r. wyniósł 27,00 , co oznacza wzrost o 0% od 2015 r.

Źródło: https://www.macrotrends.net/countries/FSM/micronesia/suicide-rate

Dodaj komentarz